Biorąc się za pierogi w myślach mam właśnie te jedyne...do których nie jestem godna się porównywać. Kiedyś może zbliżę się do ideału :-) Natomiast dziś przeprowadziłam rewolucje w mojej domowej kuchni i to udanie, mianowicie zastosowaniem improwizowanego farszu...ze szpinakiem. Pod wpływem dokładnie tej weny powstał farsz ze szpinaku, twarogu i suszonych pomidorów. Nawet największy niedowiarek (czyt. tato) przekonał się do pierogów innych niż ruskie :-)
PS Polecam przegorąco Szpinakożercom takim jak ja! ;)
Składniki:
1 opakowanie szpinaku (300g)
pół słoiczka suszonych pomidorów (w ziołach)
ser twarogowy (ok.200g)
2 ząbki czosnku
sól, pieprz, gałka muszkatałowa, bazylia
Przygotowanie:
Drobno posiekany czosnek krótko podsmażamy na złoty kolor. Następnie podsmażamy go razem ze szpinakiem. Kiedy szpinak ,,zwiędnie'' dodajemy pokrojone w kostkę suszone pomidory i przyprawy, przez chwilę jeszcze podsmażamy.
Ser gnieciemy za pomocą widelca i dodajemy gotowy szpinak.
Gotowe, możemy nadziewać nasze pierożki :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz