piątek, 24 kwietnia 2015

Ciasto a'la tiramisu

         Ostatnie dni pozwalają nam sądzić,że nadchodzi lato i to takim truchcikiem ;-) Człowiek aż budzi się do życia razem z zieloną roślinnością dookoła. Na urocze popołudnie spędzone przy kawce (ze słonkiem za oknem) w duecie mocno pachnące kawą ciasto a'la tiramisu ;-) Szukając czegoś nowego, przeglądając przepisy zaciekawiła mnie jedna propozycja. Uściślając zaciekawiła mnie masa tego ciasta stąd też mój test przepisu na masę. Polecam zdecydowanie...kawoholikom ;-)

Składniki:
Biszkopt:
5 jajek
1szklanka mąki pszennej tortowej
1 łyżka mąki kukurydzianej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
pół szklanki cukru

Masa:
2 szklanki mleka w proszku
400 ml serka homogenizowanaego waniliowego
5 żółtek
1 kostka masła
pół szklanki cukru pudru
2 łyżeczki żelatyny
opakowanie podłużnych biszkoptów

Przygotowanie:
Biszkopt -
Białka oddzielamy od żółtek. Ubiajmy z dodatekiem szczypty soli na sztywno. Następnie dodajemy cukier, w momencie kiedy się całkowicie rozpuści dodajemy po jednym żółtku cały czas ubijając za pomocą miksera. Na samym końcu (na najmniejszych obrotach miksera) dodajemy mąkę zmieszaną z proszkiem do pieczenia. Przelewamy do kwadratowej blaszki wyłożónej papierem do pieczenia i pieczemy przez ok.30-35 minut w temperaturzez 190 st.C.
Po przestudzeniu nasączamy biszkopt mocną kawą.
Rozpuszczamy żelatynę w niewielkiej ilości wrzącej wody.
Żółtka ucieramy z cukrem pudrem na parze. Następnie ubijamy masło dodając porcjami masę jajeczną. Kolejno dodajemy serek i mleko w proszku. Kiedy wszystkie składniki połączą się ze sobą dodajemy rozpuszczoną żelatynę. Tak powstałą masę dzielimy na połowę i przekładamy na nasączony biszkopt. Układamy podłużne, nasączone kawą biszkopty następnie wykładamy drugą połowę masy. Ciasto wykańczamy posypując obficie ciemnym kakao i orzechowym cappuccino.






sobota, 11 kwietnia 2015

Kajmakowy mazurek czekoladowy

         Pogoda jak widać za oknem...rozpieszcza, aż chce się wyjść i cieszyć się każdym promykiem słońca. Oby tak dalej ;-) Jeszcze w ramach poświątecznej aury pochwalę się swoim pierwszym w życiu mazurkiem wielkanocnym. W rodzinnym domu nie ma u mnie tradycji ich pieczenia, ja postanowiłam na wprowadzenie nowych zwyczajów świątecznych a jest to iście prawdopodobne, ponieważ...smakował tak bardzo, że zniknął w jedno świąteczne popołudnie ;-) 

Składniki:
150 g margaryny
1 i 1/3 szklanki mąki pszennej tortowej
3 łyżki ciemnego kakao
1 całe jajko
1 żółtko
4 łyżki cukru brązowego

masa kajmakowa
suszona żurawina
płatki migdałów
ziarna słonecznika
rodzynki sułtańskie
orzechy włoskie

Przygotowanie:
Przesiewamy do miski mąkę, dodajemy kakao, cukier i masło. Rozcieramy placami albo za pomocą miksera ( jak kto woli) do uzyskania w miarę jednolitych "wiórek". Następnie dodajemy jako i żółtko, zagniatamy aż powstanie jednolite ciasto. Owijamy w folię i wkładamy do lodówki na 1 godzinę. 
Po upływie tego czasu wyjmujemy ciasto, trzemy na tarce i wykładamy na papierze do pieczenia równomiernie rozkładając i delikatnie dociskając. Pieczemy w temperaturze 160 st.C przez 30-35 minut.
Po wystudzeniu smarujemy masą kajmakową i ozdabiamy bakaliami, orzechami, migdałami...czyli czym tylko dusza zapragnie ;-)  Smacznego :-) 









niedziela, 5 kwietnia 2015

Drożdżowa baba wielkanocna

     
        Dużo radości, rodzinnego ciepełka, czasu spędzonego z najbliższymi, życzę wszystkim wesołych świąt i mokrego dyngusa ;-***
       Żeby tradycji świątecznej  stało się zadość...baba wielkanocna, tym inna niż zwykle u mnie goszcząca, bo nie piaskowa tylko drożdżowa ;-)

Składniki:
3 szklanki mąki
ok.20 g świeżych drożdży
6 żółtek
szczypta soli
pół szklanki cukru brązowego
pół kostki roztopionej margaryny


Przygotowanie:
Przygotowujemy rozczyn z drożdży ( pół szlaki mleka podgrzewamy i potem dodajemy drożdże i łyżkę mąki i cukru), czekamy do ich wyrośnięcia.
Gotowy już rozczyn dodajemy do reszty mąki. Dodajemy żółtka, sól i mleko, na końcu wystudzone rozpuszczone masło. Wyrabiamy ręcznie ciasto, aż składniki się połączą i zacznie ładnie odchodzić od ręki. Opcjonalnie dosypujemy odrobinę mąki i wyrabiamy ponownie, tylko wiadomo z umiarem ;-) Przykrywamy ciasto ściereczką i czekamy do wyrośnięcia.
Formę do ciasta smarujemy masłem i obsypujemy bułką tartą. Ja akurat mam formę silikonową więc u mnie pominęłam tą czynność. Ciasto nakładamy do 1/2 wysokości formy. Z reszty zrobiłam małe babeczki w formie do muffinek ;-)
Piec około 30 minut w piekarniku rozgrzanym do 180 st.C .

*Oczywiście dzieło zwieńczyć można śnieżnobiałym lukrem, ja ten krok pominęłam :-)