wtorek, 30 września 2014

Włoski akcent w kuchni, czyli gnocchi na pomidorowo ;-)

             Jak na studenta przestało zaczynam narzekać...eh, że nadszedł  koniec wakacji,  niestety, nieuchronny. Chociaż przyznaję się, że jednocześnie czuje tęsknotę,  może to się wydać nienormalne ale co tam, taki we mnie dualizm drzemie ;-) Co do obiadku...z włoskim akcentem, czyli gnocchi i bardzo pomidorowy sos z drobnymi kawałkami filet a z kurczaka. Moje pierwsze gnocchi! Zabawa w robienie charakterystycznych rowków,  które lepiej ,, współpracują,, z pomidorowym sosem z aromatyczną bazylią. W wielu bardziej tradycyjnie włoskich przepisach spotkałam się z dodatkiem parmezanu,  a przez to ze chciałam przetestować a parmezanu nie miałam dodałam twardy żółty ser sokół. Przyznaję się,  że wyszło super i te smaki bardzo mi przypasowały. Polecam przemocno :-)

Składniki:
ok.2 kg ziemniaków
ok.150 g starego,  żółtego sera (u mnie sokół,  chociaż w najlepiej powinien się sprawdzić parmezan)
2 jajka
mąka typu 405, ok.300g (opcjonalnie można dodać jak w trakcie wyrabiania zdecydowanie za bardzo się lepi, ale oczywiście należy to robić z umiarem!!!)
sól,  pieprz, gałka muszkatałowa(do smaku)

Sos:
filet z kurczaka
przecier pomidorowy
bazylia
oregano
sól, pieprz czarny,  pieprz ziołowy

Przygotowanie:
Ziemniaki gotujemy w mundurkach do miękkości,  czyli ok.25-30 minut. Obieramy, przyciskami przez praskę. Odstawiamy do przestudzenia. Łączymy z pozostałymi składnikami i wyrabiamy do uzyskania jednolitego ciasta. Tak gotowe ciasto kroimy na mniejsze kawałki i kolejno formujemy rulon i odkrajamy po kostce. Każdej kostce nadajemy charakterystyczny kształt (rowki :-)) przy użyciu widelca.
Sos:
Filet kroimy w kostkę i nacieramy solą i pieprzem, odstawiamy na pół godzinki. Na patelni podsmażamy pokrojoną cebulkę i po koniec smażenia dodajemy posiekany czosnek. Następnie wrzucamy pokrojony filet. Po chwili dodajemy zmieszany z wodą przecier trzymamy aż zredukujemy wodę. Dodajemy bazylię i poprawiamy dodatkowo wg upodobań solą,  pieprzem. Gotowe!







środa, 24 września 2014

Bułeczki jogurtowe z otrębową posypką

           Dzisiaj miałam ochotę na drożdżowca...gorące drożdżowe bułki na jogurcie naturalnym....mmm, nie ma nic lepszego na świecie!!! ;-)

Składniki:
500g mąki (ja tym razem użyłam chlebowej)
pół dużego jogurtu naturalnego (ok.200g)
7g suchych drożdży (1 opakowanie)
2 łyżki cukru brązowego
1 łyżeczka soli
50g masła
120ml mleka
2 jajka

Przygotowanie:
Suche składniki wsypujemy do miski i kolejno dodajemy mokre składniki. Wszystko zagniatamy podsypując w razie potrzeby mąką,  aż do uzyskania gładkiego ciasta. Następnie wyrobione już ciasto odstawiamy przykryte ściereczką kuchenną w ciepłe miejsce na ponad 1 godzinę (aż podwoi swoją objętość). Po upływie tego czasu dzielimy je na części i formujemy z nich bułeczki. Wykładamy je (w odstępach) na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Odstawiamy je ponownie do wyrośnięcia na 30 minut. Następnie smarujemy bułki mlekiem i posypujemy otrębami owsianymi. Pieczemy przez 200 25 minut w temperaturze 200 st.C






wtorek, 23 września 2014

Szybka zapiekanka z fusilli integrali z brokułem i mozzarellą

             Pierwszy dzień jesieni...zimnej jesieni...mega wietrzenie, ale słonecznie. Rower mimo wszystko zaliczony, uszy całe, głowa też więc aż takiej tragedii nie ma ;-) Jednak trzeba przyznać, ze trudno się z tym pogodzić, że to już bezpowrotny koniec ukochanego lata. Dzisiaj powstała (z racji potrzeby na mega rozgrzanie ;) szybka zapiekanka na szybkie rozgrzanie i zaspokojenie głodu czyli bez potrzeby użycia piekarnika. Połączenie brokułami z czosnkiem jest wg mnie parą idealną. Polecam bez skrupułów wszystkim makaronozercom!! :-)

Składniki (4 porcje):
1 opakowanie makaronu fusilli integrali (świerki pełnoziarniste)
1 kula mozzarelli (1 opakowanie)
2 ząbki czosnku
oliwa z oliwek (2 łyżki)
1 brokuł
sól,  pieprz czarny i ziołowy, kminek
kiełki brokuła do ozdoby

Przygotowanie:
Brokuł dzielimy na różyczki. Ja dodatkowo obieram i kroje na kostkę nogę brokuła, tak lu ie brokuła, że zjadam dosłownie całego ;-) Tak przygotowanego zalewamy z wodą z dodatkiem soku z cytryny, żeby ewentualnie przed gotowanie pozbyć się niechcianych ,,lokatorów,,. W tym czasie gotujemy wodę z dodatkiem soli, cukru i kminku. Wrzucamy różyczki na gotującą się wodę i gotujemy al dente.
Makaron gotujemy w osolonej wodzie też al dente.
Podsmażamy na oliwie z oliwek cebulę pokrojoną w piórka i wrzucamy pod koniec bardzo drobno pokrojony czosnek. Kolejno wrzucamy brokuła i chwilę przesmażamy. Dodajemy przyprawy, potem wrzucamy ugotowany makaron. Następnie wrzucamy pokrojoną mozzarellę i mieszamy całość do rozpuszczenia sera. Możemy dodatkowo doprawić do smaku. Podajemy od razu :-P











poniedziałek, 22 września 2014

Owsianka po mistrzowsku...!!!

          Wczorajszy emocjonujący wieczór,  czyli...mecz naszych przecudnych siatkarzy!! Jakoś udało mi się zasnąć, choć nie było to łatwe :-) Zastrzyk i smak zwycięstwa zamknięty w moim dzisiejszym wydaniu śniadaniowym. W końcu papaja pochodzi z Ameryki Południowej...także idąc za wczorajszym przykładem...wczoraj na kolacje, a dzisiaj na śniadanie....Brazylia ;-)
PS Przesyłam gorące gratulacje i dziękuję za cudne mecze i niezapomniane emocje, jesteście najlepsi !! :-**

Składniki:
4 łyżki płatków owsianych górskich
1 łyżka otrębów owsianych
1 łyżeczka rodzynek sułtańskich
szczyptą suszonych jagód goji
cynamon
wydrążona i obrana papaja (1 połówka)

Przygotowanie:
Owsiankę gotujemy na wodzie lub mleku, na końcu dodajemy rodzynki i resztę składników. Na końcu przekładamy ją w wydrążona papaję, opcjonalnie dekorujemy wierzch pokrojoną papaja i listami mięty.  Smacznego, kolorowego śniadania!!





czwartek, 18 września 2014

Aromatyczna, pieczona owsianka ze śliwkami i karmelizowanym słonecznikiem i pestkami dyni

           Do takiej wersji owsianki natchnęła mnie ranna emisja ,,Pysznie 25,,. Pomyślałam sobie, że w końcu muszę spróbować. Z racji dzisiejszego gościa na śniadanku przepis w proporcjach na dwie osoby ;-) Przyznaję, połączenie właśnie sezonowych śliwek z cynamonem bardzo i podpasował. Pachnąca cynamonem, gorąca owsianka idealnie współgra z równie gorącą kawą. Można pokusić się o stwierdzenie, że tak przygotowana owsianka świetnie zastępuje ciasto, ot co!!:-)

Składniki:
1 szklanka płatków owsianych  błyskawicznych
200 ml mleka (100g do namoczenia)
1 jajko
1 łyżka otrębów żytnich
pół łyżeczki cynamonu
pół łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżki wiórki kokosowych
2 łyżki rodzynek
2 łyżki
1 łyżeczka nasion goji
1 łyżka uprażonych ziaren słonecznika i pestek dyni
odrobina masła

Karmel:
4 łyżki cukru
2 łyżki wody
1 łyżka masła
1 łyżka orzechów laskowych
2 łyżki uprażonych pestek słonecznika i pestek dyni

Przygotowanie:
Rozgrzewa my piekarnik do 200 st.C.
Mleko podgrzewamy (100ml) i następnie wsypujemy płatki, w ten sposób je namaczamy je. W reszcie mleka sojowego mieszamy jajko, otręby, cynamon, proszek do pieczenia, rodzynki, jagody goji, słonecznik,  pestki dyni. Kolejno mieszamy tak przygotowane składniki z namoczonymi płatkami owsianymi, przekładamy tak przygotowaną owsiankę przekładamy do naczynek żaroodpornych. Na wierzchu układamy wydrylowane, połówki śliwek i posypujemy wiórkami, dodajemy odrobinę masła jeszcze na wierzch, żeby wiórki pod wpływem pieczenia stały się złote. Pieczemy w rozgrzanym piekarniku przez ok.15minut.
W tym czasie przygotowujemy karmel. Wrzucamy na patelnię lub do małego garnuszka cukier i dolewamy wodę. Jak cukier ładnie się rozpuści i zacznie karmelizowac dodajemy masło. Po kilku minutach wrzucamy słonecznik,  pestki dyni i orzechy, trzymamy jeszcze przez chwilę i następnie przekładamy po łyżeczce na papier do pieczenia lub folie aluminiową tworząc artystyczne kleksy. Gotowe, tak skarmelizowanymi kleksami ze słonecznikiem, pestkami dyni i orzechami zdobimy wierzch gotowej, upieczonej owsianki. Smacznego!! :)











środa, 17 września 2014

Prosty bananowy koktajl z kiwi i dodatkiem płatków owsianych

         Śniadaniowy koktajl na początek dnia. Słodycz banana, kiwi...jagody goji z akcentem płatków owsianych i ukochanym przeze mnie cynamonem...cudo, po prostu w swojej prostocie ;-)

Składniki (2 osoby):
1 mały dojrzały banan
1 dojrzałe kiwi
4 łyżki chudego jogurtu
mleko sojowe
1 łyżka siemia lnianego
2 łyżki płatków owsianych górskich
szczypta jagód goji
szczyptą cynamonu
4 dojrzałe śliwki węgierki

Przygotowanie:
Owoce obieramy, kroimy, wrzucamy do wysokiego naczynia razem z resztą składników. Wszystko blendujemy na końcu dodając mleko, w takiej ilości żeby rozrzedzić jego konsystencję.





wtorek, 16 września 2014

Panna cotta (z razowej kaszy manny) czyli dietetycznie przy kawce

         Panna cotta, dzisiejszy deser do kawki południowej. Wizyta dawno nie widzianej przyjaciółki...grzechem byłoby tego nie uczcić należycie !!Eksperyment tyczy się,  tego, że to oto małe cudko zostało wykonane z razowej kaszy manny. Natomiast malinowy sos z moich malin prosto z krzaczka, dopełnił całokształt.

Składniki:
2 szklanki mleka ( 1,5%)
6 łyżek kaszy manny
2 łyżeczki brązowego cukru

Sos:
dżem malinowy
garść malin
odrobina wody
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej


Przygotowanie:
1.5 szklanki mleka gotujemy,  a w reszcie mieszamy kaszkę (żeby uniknąć niechcianych grudek). Kiedy mleko się gotuje wlewamy rozmieszaną kaszkę i gotujemy razem co jakiś czas mieszając, aż ładnie zgęstnieje. Następnym krokiem jest przelanie kaszki do dowolnego naczynia. Ja przelałem ją do dwóch filiżanek,  żeby uzyskać okrągły kształt :-) Wstawiamy je do lodówki najlepiej na noc, ale 2 godzinki też wystarczą jeśli trzeba zjadać je w dniu przygotowani. Po zastygnięciu wyciągamy zawartość filiżanek na talerz, polewamy sosem malinowy i dekorujemy świeżymi malinami i listkami mięty czekoladowej.







poniedziałek, 15 września 2014

Razowa kasza manna z rodzynkami i aromatycznym cynamonem

             Słonko zawitało i już świat staje się lepszy!! Dzisiejsze śniadanko z towarzystwem ogrodowego jabłuszka i nowego, upolowanego na zakupach ekologicznego produktu, czyli razowej kaszy manny. Pierwsze wrażenia, super!! Cudne połączenie z cynamonem, jabłkiem i mlekiem sojowym. Rozpieszczanie podniebienia na dobry początek dnia i raczej na resztę ;-)

Składniki:
1,5 łyżki kaszy manny
30 ml mleka sojowego
pół jabłka (pokrojonego)
rodzynki sułtańskie
winogrona(opcjonalnie)
cynamon

Przygotowanie:
W 250 ml mleka sojowego gotujemy, a w 50 ml mieszamy kaszkę, żeby ten sposób uniknąć powstania niechcianych i nie apetycznie grudek. Rozmieszaną kaszkę wlewamy do gotującej się reszty mleka. Gotujemy parę minut co jakiś czas mieszając. Kasza kiedy zgęstnieje jest już gotowa. Teraz przelewamy ją do miseczki i przystrajamy owocami, rodzynkami i na koniec posypujemy cynamonem. Smacznego! :-)





niedziela, 14 września 2014

Drożdżowiec ze śliwkami, czyli jak przenieść się...do nieba...

          Dzisiejszy popołudniowy dodatek do poobiedniej kawki na czasie, bo królują oczywiście śliwki. Polecam i podpisuję się pod smakowitością!! Znika tak szybko jak pojawia się na talerzu. Niesamowicie smakuje na gorąco. Przyznaję się,  że jestem zwolennikiem ciasta drożdżowego
praktycznie prosto z piekarnika, choć wiem, że w sumie tak się nie powinno robić :-) Z racji, że jestem łasuchem (przyznaję się bez bicia)...zwłaszcza jeśli chodzi o drożdżowca,  po prostu nie potrafię się powstrzymać ;-)

Składniki:
Rozczyn:
  • 3/4 szklanki letniego mleka
  • pół kostki swieżych drożdży
  • 1 łyżka mąki
  • 1 łyżka cukru brązowego

Pozostałe składniki:
  • 2,5 szklanki mąki pszennej (+dodatkowa mąka do podsypywania w czasie wyrabiania)
  • 0,5 szklanki mąki pełnoziarnistej pszennej
  • 5 łyżek brązowego cukru
  • pół łyżeczki soli
  • 2 łyżki oleju
  • 6 żółtek
  • 150g masła (roztopione i ostudzone)
  • niecałe 0,5kg śliwek
Kruszonka:
  • 100g masła
  • 100g cukru brązowego
  • 200g mąki
Przygotowanie:
Margarynę rozpuszczamy i odstawiamy do wystudzenia.
W osobnym naczyniu (u mniej jest to metalowy kubeczek) dodajemy letnie mleko drożdże,cukier i łyżkę mąki. Mieszamy do rozpuszczenia składników i odstawiamy do wyrośnięcia tak już przygotowany rozczyn.
Pozostałe składniki umieścić w osobnej misce. Dodać gotowy, wyrośnięty rozczyn. Wyrabiamy ciasto na końcu dodając rozpuszczone masło i podsypując mąką. Odstawiamy wyrobione ciasto do wyrośnięcia w ciepłe miejsce.
Następnie kiedy już ciasto wyrośnie rozkładamy je na blaszce ( ja akurat rozkładam je na dużej blaszce fabrycznej mojego piekarnika). Rozkładamy na cieście śliwki i posypujemy wcześniej przygotowaną kruszonką. Piec w temperaturze 190st.C przez ok.35 minut. Ciasto po upieczeniu dodatkowo posypuję delikatnie cukrem pudrem. Gotowe!






piątek, 12 września 2014

Witaminowa kompozycja warzywna ;-)

           Kolacja...improwizacja kompozycji warzywnej. Bomba witaminowe czyli kalarepka,  roszponka i wiele innych. Nie ma to jak kolorami nacieszyć oko na koniec dnia :-)

Składniki:
1 serek wiejski ( chudy, 200g)
1 mała kalarepa
1 mała marchewka
garść roszponki
1/4 czerwonej papryki
pół małej czerwonej cebulki
zioła prowansalskie
sól, pieprz

Przygotowanie:
Wszystkie warzywka oczywiście dokładnie myjemy. Na talerzu układamy roszponkę,  resztę warzyw i serek. Wszystko posypujemy ziołami prowansalskimi. Gotowe. Szybko i smacznie,  prawda? :-)






Omlet z czarnoporzeczkowym kleksem

         Dzisiaj znów brak ciepła, słonka. Może jesień już zawitała u nas na dobre?? Oby nie, oby jeszcze zdążyło być jeszcze pogodnie i słonecznie! Na samą myśl zawitałego jesiennego chłodu sięgnęłam do domowej spiżarni po dżem z ogrodowych czarnych porzeczek. Zastrzyk ogromnej ilości witaminy C przydatny, w sam raz na zbliżający się okres przeziębień ;-)

Składniki:
2 jaka
1 łyżka jogurtu naturalnego
odrobina oleju
dżem z czarnej porzeczki (u mnie własnej produkcji, ale równie może być każdy inny również pyszny)

Przygotowanie:
Białka oddzielamy od żółtek. Następnie ubijamy je ze szczyptą soli na sztywno.  Dodajemy żółtka, jogurt i odrobinę oleju. Wszystko delikatnie mieszamy z białkami za pomocą drewnianej łyżki.Tak przygotowaną masę smażymy na rozgrzanej patelni pod przykryciem do uzyskania złotego koloru z jednej i drugiej strony. Ostrożność dotyczy odwracania omletu na drugą stronkę! ;-)




czwartek, 11 września 2014

Owsianka, ale trochę inaczej...

          Hmm...durny i pochmurny dzień, to właśnie skłoniło mnie do owsianki inaczej ;-) Ciepło bijące od piekarnika i ten przeeecudny zapach. Bo właśnie...Świeżo pachnąca cynamonem mini owsianka...świetnie łagodzi już zaczynającą się jesienną chandrę. Polecam na gorąco, ale też na zimno.W końcu jak już kiedyś wspominałam owsianka jest dobra na wszystko!!!

Składniki:
1 szklanka płatków owsianych (namoczowych wcześniej)
pół szklanki otrębów owsianych
2 łyżki otrębów zytnich
1 łyżka otrębów pszennych
1 łyżeczka suszonych jagód goji
pół szklanki siema lnianego
suszone, pokrojone w kostkę morele
2 jaka
3 łyżki masła orzechowego (bez soli i cukru)
ok.1,5 szklanki  mleka (1,5%)
cynamon, gałka muszkatałowa

Przygotowanie:
Namoczone płatki mieszamy z resztą składników. Tak gotowe mini owsianki przekładamy do papierowych papilotek i układamy na wierzchu plastry jabłka i dodatkowo posypujemy cynamonem. Pieczemy przez ok.20 minut w temperaturze 200 st.C.









środa, 10 września 2014

Owsianka jest dobra na wszysko..czyli bananowo-cynamonowa

         Dzisiejszy dzień postanowiłam przywitać gorąca owsianką bananową. Uwielbiam połączenie banana z cynamonem. Przecudny początek dnia!! ;)

Składniki:
4 łyżki płatków owsianych górskich
1 łyżka otrębów owsianych
Pół bardzo dojrzałego banana
siemię lniane (pół łyżki)
suszona żurawina,  rodzynki królewskie i sułtańskie
jagody goni
prazone pestki dyni i nasiona słonecznika (1 łyżeczka)
cynamon

Przygotowanie:
Gotujemy płatki z dodatkiem siemia i otrębów na wodzie lub mleku (1 szklanka).  Pod koniec posypujemy cynamonem i wszystko razem mieszamy ze sobą.  Następnie dodajemy pokrojonego banana, bakalie, jagody goji i resztę składników.  Smacznego! :-)






wtorek, 9 września 2014

Tort Sachera, czyli nieziemska ilość czekolady w całej swoje okazałości...

           Kolejny przepis i inspiracja powstały ze względu na urodziny mojego brata. Zawsze chciałam zrobić taki z prawdziwego zdarzenia tort Sachera, tak naprawdę mega mega czekoladowy!! W końcu do tego doszło, ale przyznaję się, że nie miałam konfitury morelowej jak w tradycyjnej recepturze.  I tak wyszło nieziemsko , czekoladowo ;-)


Składniki:
Ciasto
2 tabliczki gorzkiej czekolady (razem 180g)
180g cukru
180g masła
180g mąki tortowej
dżem malinowy (własnej roboty oczywiście ;)
8 jajek

Przygotowanie:
Oddzielamy biała od żółtek.  Białka ubijamy ze szczyptą soli na sztywno.
Ucieramy w osobnej misce cukier z masłem do momentu uzyskania puszystej masy. Kolejno dodajemy wcześniej rozpuszczoną w kąpieli wodnej czekoladę cały czas ubijając następnie po jednym żółtku. Dodajemy połowę ubitych wcześniej białek,  przesiewamy na nie mąkę i dodajemy drugą część białek i wszystko łączymy ze sobą za pomocą drewnianej łyżki. Tak przygotowane ciasto wlewamy do wcześniej przygotowanej tortownicy. Pieczemy przez ok.45 minut w temperaturze 160 st.C.
Po upieczeniu smarujemy wierzch i boki dżemem malinowym. Kolejnym krokiem jest polanie polewą czekoladową i po zastygnieciu ozdobienie klekasami z ubitej śmietany kremówki i przygotowanymi różami z czekolady plastycznej.

Czekolada plastyczna z http://kotlet.tv/czekolada-plastyczna/
180g gorzkiej czekolady
2 łyżki płynnego miodu

Przygotowanie:
Czekoladę rozpuszcza w kąpieli wodnej. Następnie mieszamy ją z miodem. Wykładamy a na papier (nie dowiedzenia tylko zwykły do drukarki, chodzi o to żeby absorbują tluszcz). Odstawiamy na ok.3 godzinki. Po tym  czasie zrywamy z papieru zasygnalizować czekoladę i formuje my z niej kulkę, rozgrzewając czekoladę w rękach. Tak przygotowaną rozwałkowujemy. Wykładamy kółka i z nich formuje my różyczki :-)

Polewa:
Czekolada deserowa
ok.2 łyżki śmietany 30%
łyżeczka kakao

Czekoladę rozpuszcza my w kąpieli wodnej dodajemy kakao i śmietanę. Wszystko ze sobą dokładnie mieszamy. Polewamy gotowe, upieczone już ciasto.















poniedziałek, 8 września 2014

Owsianka z jagodami goji ;-)

         W ramach śniadanka wypróbowałam mój nowy nabytek, czyli suszone jagody Kolcowoju zwanych powszechnie Jagodami Goji. Znana jest z niezwykłych wartości odżywczych. Okazuje się, że stanowi cenne żródło witaminy C,witamin z grupy B, aminowkasów, i wielu wielu innych składników...działa prozdrowotnie m.in na wzrok, koncentrację, kondycję, odporność organizmu i...przeciwstarzeniowo...Hmm...nic więc dziwnego, że medycyna Chińska zawsze kojarzy mi się z nienagannym zdrowiem a nawet długowiecznością ;-)


Składniki:
4 łyżki płatków owsianych górskich
1 łyżka otrębów owsianych
1 dojrzała gruszka
1/3 bardzo dojrzałego banana
szczypta jagód goji
1 łyżeczka masła orzechowego
żurawina, rodzynki sułtańskie

Przygotowanie:
Owsiankę gotujemy na szklance wody lub mleka ( jak kto lubi). Jagody goi wrzucam z płatkami owsianymi, otrębami i razem się ładnie gotują. Potem kiedy owsianka jest już gotowa dodaje pokrojone owoce i bakalie i...masło orzechowe. Gotowe!!













niedziela, 7 września 2014

Akcenty Portu Rybackiego...czyli o pobycie w Dziwnowie słów kilka i...garść lajfsentensow ode mnie :-)

Akcenty Portu Rybackiego...czyli o pobycie w Dziwnowie słów kilka i garść lifesentensow ode mnie :-) Fotorelacja i nie tylko ;-) 
         Dwa tygodnie nad morzem...Czy nie brzmi to cudnie? Mówiąc to mam na myśli sprzyjające miejsce na totalne wyciszenie...przemyślenie ,,paru" spraw, które jakoś zaprzątają głowę czyniąc z niej istny rozgardiasz, tak czy inaczej...leżing plażing idealnie się do takiego celu nadaje ;-) Morze...plaża, wypoczynek...czyli polskie Morze Bałtyckie ;) Nie musi być pełnia lata, żeby złapać jeszcze promyki morskiego słonka w postaci opalenizny. Szum fal, przywiał do mnie powrót do beztroski...której tak na dobra sprawę naprawdę bardzo mi brakuje i właśnie zdałam sobie z tego sprawę...jedzenie lokalnych rybek wprost z portu rybackiego stał się powodem do zachwytu rybami, który co prawda mam, ale teraz będzie jeszcze potęgować...
         Tyle myśli kłębi się w mojej głowie...Nieustanna gonitwa za tym co uważamy za ważne, cenne, nieodzowne przy osiągnięciu szczęścia...sprawia, że nagle życie zaczyna nas przytłaczać, unieszczęsliwiać... ,,Sekret bycia nieszcześliwym polega na posiadaniu wolnego czasu, który możemy poświęcić na zastanawianie się, czy jesteśmy szczęśliwi czy też nie,, bo przecież kiedy nie mamy, nie dostajemy TO czego w głębi duszy CHCEMY...jak być zadowolonym z życia? Jak uznać że jesteśmy szczęśliwi? Brzmi całkiem logicznie, prawda? Życiowe porażki i to nawet błache nagle kumulują się,osiągają poziom, przez, który nie można normalnie funkcjonować. A gdzie nagle podziało się to upragnione, szcześliwe życie? Czy tak naprawdę wiemy w ogóle czym ono jest i je zdefiniować?
Życie szczęśliwe...jako pierwsze może przyjść na myśl jako jego synonim, życie pozbawione wszelkich zmartwień...ale czy jest to jest możliwe? Hmmmm...okazuje się, ze tak. W końcu jeśli,, będziemy siedząc bezczynnie rozmyślać wysiedzimy jedynie stado złośliwych karłów i troli, które wydrążą Twój umysł zniszczą nas pozbawiając siły do działania i woli,, Tak wiec...po co się tak zadręczać myślami o rzeczach, które nie miały miejsca czy takimi które mogą się wydarzyć lub nie w odległej przyszłości..? Brzmi banalnie...ale jak to wprowadzić taką oczywistą oczywistość w życie...? ;-) Takie ulepszenie nie należy do łatwych. Jednak warto pokusić się o spróbowanie i z ta myślą będę kroczyć obecnie przez moje życie. Hmmm...zabrzmi to jak miałabym naprawdę kupe lat, jednak przez to, że wkraczam w nowy etap mojego życia (oczywiście ważny ;) postanowiłam ,,coś ,, dodatkowo do tych zmian dołożyć...i myślę, że jestem na dobrej drodze (przez którą cierpliwie i mozolnie będę kroczyć) ku ,,ulepszeniu,, siebie i swojego życia :-*
          Odrobina zdjęć w ramach skromnej fotorelacji  poniżej !! 
PS Tym, którzy wybierają się teraz na wypoczynek, życzę udanego urlopu i pogody!!;-)